poniedziałek, 2 grudnia 2013

Rozdział 1

Otworzyłam drzwi i rzuciłam torbę na ziemię. Piątek, w końcu. Mam czas dla siebie. Większość dziewczyn, które znam wykorzystałoby ten czas na malowanie paznokci czy inne zabiegi kosmetyczne. Ja wybrałam inny sposób na spędzanie wolnego czasu. Jako leń patentowany walnęłam się na kanapę i zajęłam się nic nie robieniem. Znając życie Patricia nie pozwoli mi na chwilę spokoju bo znowu zrobi mi wjazd na chatę. Tak było i tym razem. Usłyszałam dzwonek do drzwi gadanie Patricii. No to nici z mojego nudania.
-Laska, mama newsa!
-Chodź do salonu, ja się nie ruszam - zaśmiałam się i chwilę potem już była w salonie. 
-Ty mi nie uwierzysz - mówiła z ekscytacją.
-Liam zabiera cię do Hiszpanii?
-Co? Nie, tam dopiero w wakacje i to ja go tam zabieram. I lecisz z nami. Ale nie o to idzie. W sumie to pytanie ma związek z tym co chcę powiedzieć. Domyślasz się?
-Nie. Gadaj no mnie tu bo nie wytrzymię 
-Mam wyniki konkursu... - powiedziała budując napięcie. Nagle jak poparzona usiadłam na łóżku, a ona obok mnie. - Z ponad 1000 osób wybrano... ciebie! Ogarniasz?!
-Nie! - zaczęłyśmy krzyczeć z radości. Patty też ma w tym swój udział. To ona namówiła mnie do wystartowania. Ale może ja wyjaśnię o co chodzi...
RETROSPEKCJA
-Ty patrz - powiedziała Patricia. Spojrzałam na szybę jednego ze sklepów z odzieżą. Było tam ogłoszenie, co ja gadam. To był plakat bo swoja wielkością przyciągał ludzi. Była tam wiadomość o treści:
Uważasz, że świetnie śpiewasz? Że masz szansę na to, by usłyszał o Tobie świat? Teraz jest to możliwe! Nie jest to kolejny konkurs typu "Zaśpiewaj z Justinem Bieberem!". Nagraj swój filmik, na którym tańczysz własną horeografię i wyślij go do nas! Być może to właśnie Ty wygrasz występ u boku... Tego już dowiesz się sam. Nie zmarnuj takiej okazji! Więcej na stronie [adres strony]
-To jak, idziesz?
-A czemu ja? - odpowiedziałam zdziwiona.
-Bo ty tańczysz jełopie
-Co ty, ja się nie nadaję na takie coś. Daj spokój - powiedziałam wyciągając z kieszeni telefon i czytając sms'a od Louisa. 
Lou: "Siema młoda! Wbijam do ciebie na weekend i nagrywam ci filmik i nie ma kurwa nie! Spodziewaj się mnie jutro po 10 :P Pozdrów Patty, to dzięki niej :) Trzym się ;D ^^"
Co ja się będę z nim kłócić? Ten człowiek jest bezkompromisowy to nie ma co. 
-Niecne plany?
-Oj tak - uśmiechnęła się zadziornie i poszłyśmy do kolejnego sklepu, by moja BFF znalazła dla siebie jakiś ciuch na wesele siostry. Mi też pomogła, bo ja też się wybieram. Zmusili mnie. Patty z Liamem, a ja musze sobie kogoś znaleźć. Ah ta ironia losu. Dlaczego zawsze gdy mam jakiś wypad nie mam z kim iść? Znając życie ona już mi kogoś znajdzie, ale ja pozostanę przy swoim i sama się tym zajmę
KONIEC RETROSPEKCJI
_____________________________
Hejka :* Jak pierwszy rozdział? Krótki, ale następny obiecuję na 100% będzie dłuższy ;D
3 komentarze = nowy rozdział!! :*